Lawenda - znajomy zapach?
LAWENDA – znajomy zapach?
Nie dość, ze łagodzi nawet silny ból głowy,
To o molach w szafie nie ma mowy!!!
Tak mawiały nasze prababki, które już wtedy zdawały sobie sprawę z cudownych zalet lawendy. Z czym zaś dziś kojarzy nam się ten zapach? Jednym z szafą i zapachem ubrań, innym z herbatą, czasem z kuchnią i gotowaniem, a jeszcze innym z kosmetykami. Ta subtelna roślina ma wiele zalet i właściwości bakteriobójczych, antyseptycznych i leczniczych. Każdy może ją wykorzystać w odpowiedni dla siebie sposób.
Lawenda jest krzewinką osiągającą około 60cm wzrostu, o pokrytych kutnerem liściach, drobnych, liliowoniebieskich, pachnących kwiatach. Sama nazwa pochodzi od łac. LAVANDULA która wzięła się od łac. LAVARE czyli myć się, prać. Lecz nie tylko w starożytności używano lawendy w takich celach. Do dziś kąpiemy się w lawendzie by zrelaksować ciało i duszę, a do szaf, kredensów i szuflad wkładamy woreczki po brzegi wypełnione pączkami lawendy, by odstraszały mole lubujące się w naturalnych tkaninach, a także jako naturalne perfumy kojarzące się nieco z dzieciństwem.
Ceni się ją jednak głównie za zapach i aromat. Kwiaty lawendy zawierają olejek lotny, który ma właściwości bakteriobójcze. Pozyskanie takiego olejku nie jest jednak proste. Żeby uzyskać litr olejku lawendowego potrzeba około 150kg lawendy. Lawendę stosuje się w przemyśle tytoniowym, gastronomicznym, gorzelnianym, farmaceutycznym i kosmetycznym. Wyrabia się z niej mydła, olejki, kadzidła i perfumy. Popularny do dziś olejek lawendowy stosuje się zewnętrznie, przy chorobach skóry, nerwobólach i bólach gośćcowych.
Jeśli chodzi o piękno, lawenda odgrywała niezwykłą rolę. Już w średniowieczu najsłynniejszym kosmetykiem na „piękno” była Larendogra wymyślona przez Królową Węgier Elżbietę. Głównym składnikiem był rozmaryn i lawenda, które zalewano alkoholem. Takim lekiem można było wyleczyć nawet reumatyzm. Elżbieta Piastówna, przebywając na dworze budziła wśród dworek zdziwienie, niemal zgorszenie, obmywając się codziennie Larendogrą i „młodniejąc z dnia na dzień”. Larendogra znalazła też inne ciekawe zastosowanie, jako oryginalna nalewka.
Nie mniej popularne było okadzanie kadzidłem lawendowym chorych w domach. Miało to na celu przepędzić chorobę, a cierpiącemu przynieść ukojenie i zdrowie. Dzięki ów zdrowotnym właściwościom lawenda jest wykorzystywana jako naturalny środek bakteriobójczy, nie podrażniający skóry, a wpływający na jej jakość, nawet przyspieszający gojenie podrażnień. Podczas pierwszej wojny światowej olejek lawendowy był najlepszym środkiem na żołnierskie rany. Dzięki niemu bez bólu ciało szybciej dochodziło do siebie.